Liga Mistrzów z przytupem wróciła do łask po kilkunastodniowej przerwie. Kibice kawał widowiska obejrzeli między innymi w stolicy Portugalii. Sporting pokazał ogromny hart ducha w starciu z Manchesterem City i choć zaczął spotkanie od starty bramki, zdołał w wielkim stylu wrócić do gry. Giganci z Anglii kompletnie pogubili się w drugiej połowie. Swój ostatni domowy mecz z „Lwami” wygrał za to Ruben Amorim, który niebawem przeprowadzi się do… Manchesteru.
Fragment pochodzi z artykułu opublikowanego pod adresem: https://sport.interia.pl/pilka-nozna/liga-mistrzow/news-wielkie-pozegnanie-haaland-nie-mogl-uwierzyc-zabojcze-piec-m,nId,7850229
Zapraszamy do zapoznania się z pełną treścią artykułu