– Nigdy nie chciałem spalić ani Biblii, ani Tory – powiedział 32-letni obywatel Szwecji pochodzenia syryjskiego, który wystąpił do władz o zgodę na spalenie świętych ksiąg. Jak się okazało, jego celem było potępienie tych, którzy decydują się na ich niszczenie. – Wolność słowa ma swoje granice. Trzeba wziąć to pod uwagę – podkreślił 32-latek.
Fragment pochodzi z artykułu opublikowanego pod adresem: https://wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-szwecja-chcial-spalic-biblie-i-tore-okazalo-sie-ze-mial-ukry,nId,6904430
Zapraszamy do zapoznania się z pełną treścią artykułu