Przyglądając się dość regularnie produkcji krótkich metraży w naszym kraju, jednym z filmów, który przykuł moją uwagę przed dwoma laty, była „Stacja” Adriana Apanela. Raz, że w tej formule stosunkowo niewiele robi się prawdziwie gatunkowego kina, dwa – że była to dla mnie forma pewnej promesy na przyszłość. Bo o to w krótkich metrażach w dużej mierze chodzi. By wyławiać talenty. Apanel był dla mnie nazwiskiem, które warto zapamiętać.
Fragment pochodzi z artykułu opublikowanego pod adresem: https://film.interia.pl/raport-gdynia-2023/news-horror-story-bardziej-smieszno-niz-straszno-recenzja,nId,7042911
Zapraszamy do zapoznania się z pełną treścią artykułu