Nie da się w żaden sposób porównać wygranych turniejów Martyny Kubki do tych, w których triumfowała w tym sezonie Iga Świątek. Łączy je to, że są rówieśniczkami, a po zeszłorocznych wspólnych treningach forma Kubki nagle jesienią wystrzeliła. Na razie efekty widać w grze podwójnej – zawodniczka Mery Warszawa awansowała w Poitiers do swojego dziesiątego w tym roku finału, a już osiem z nich padło jej łupem. I dokonała tego, wspólnie ze Szwajcarką Conny Perin, w znakomitym stylu.
Fragment pochodzi z artykułu opublikowanego pod adresem: https://sport.interia.pl/tenis/news-61-minut-i-bylo-po-wszystkim-niewiarygodne-polka-zagra-o-dzi,nId,7843870
Zapraszamy do zapoznania się z pełną treścią artykułu